Brud towarzyszy człowiekowi od zawsze. Walcząc z nim często mamy wrażenie, że stoimy na z góry przegranej pozycji. Patrząc na zagadnienie obiektywnie i nieco z przymrużeniem oka, faktycznie jest to syzyfowa praca. Nigdzie nie widać tego tak dobrze, jak w szeroko rozumianych obiektach użyteczności publicznej, czyli wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia ze wzmożonym ruchem.

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Wszelkie sklepy, supermarkety czy galerie handlowe od zawsze borykały się z tym problemem. Występujące w nich ciągi komunikacyjne, czyli różne wiatrołapy, alejki, hole i schody muszą być czyste, gdyż ich głównym celem jest zapewnienie swobodnego przemieszczania się klientom i pracownikom. Wymagają tego też przepisy BHP.

Na zabrudzenia szczególnie narażone są strefy wejścia i najbliższe im okolice. Przez to stają się również swego rodzaju wizytówką lokalu. Wiadomo, że niechętnie będziemy robić zakupy w miejscu, gdzie podłoga aż klei się do butów. Chcąc nie chcąc, nasi pracownicy zmuszeni są zwracać większą uwagę na te obszary.

Najczęściej do gry wchodzi wtedy dyżurny mop. Pomijając już fakt uciążliwości tego rozwiązania, każda nakładka, choćby niewiadomo jak mocno była wyciśnięta, zawsze pozostawi za sobą mokry i śliski ślad. Taka powierzchnia będzie się brudzić o wiele szybciej. Co gorsze jednak, stać się może również przyczyną wypadku. Jeśli nie będzie odpowiednio oznaczona stosowną tablicą, bo akurat sprzątający o tym zapomni, jesteśmy narażeni na roszczenia poszkodowanego, który ma prawo żądać rekompensaty finansowej. Mało przyjemna perspektywa.

Czystość na baterie

Właściciele lokali o szczególnym natężeniu ruchu coraz częściej wybierają automaty szorująco-zbierające. W wersji kompaktowej znakomicie sprawdzą się w ciaśniejszych, ograniczonych przestrzeniach. Nie tylko o wiele dokładniej umyją podłoże, lecz również zbiorą nadmiar wody. Najbardziej praktyczne są oczywiście te w wersji z zasilaniem bateryjnym.

Do większych powierzchni natomiast polecamy model FANG 20. Posiada on przede wszystkim znacznie większą szczotkę i szerszą listwę ssącą. Pojemniejszy zbiornik na czystą wodę pozwoli również na dłuższą pracę bez konieczności ponownego tankowania.

Nie należy przy tym zapominać, że urządzenia te wymagają profesjonalnej chemii. Tego typu dedykowane środki charakteryzują się bardzo wysoką wydajnością oraz skutecznością. O wiele lepiej i szybciej usuwają nawet najcięższe zabrudzenia.

Za stosowaniem ich przemawia jeszcze jeden, niezwykle istotny, czynnik – podczas pracy nie wytwarzają piany, a wspomnieć tu należy, że większość automatów jej nie lubi. Można co prawda zaopatrzyć się dodatkowo w sztuczne odpieniacze, ale wiele z nich chemicznie „gryzie się” z naszymi preparatami. Warto więc zaufać profesjonalistom.

Duży może więcej

Nieco inaczej przedstawia się sprawa holi oraz korytarzy hotelowych bądź biurowych. Co prawda stan czystości nie wpływa bezpośrednio na bezpieczeństwo poruszających się nimi osób, jednak nie zwalnia nas to z obowiązku dbania o porządek również i w tych miejscach. W większości przypadków będziemy mieli do czynienia z podłogą wyłożoną wykładziną, dlatego potrzebny będzie odkurzacz. Używanie tych domowych może nie być najlepszym rozwiązaniem. Po pierwsze posiadają one mniejszą moc i pojemność, po drugie zaś nie są przystosowane do obciążenia dłuższą pracą. Zaopatrzyć się należy w sprzęt profesjonalny. Tak jak nasz model FANTOM PROMINI 120P, którego dodatkową zaletą jest możliwość zbierania wody.

Zachowanie czystości w obszarze często uczęszczanych ciągów komunikacyjnych może stanowić spore wyzwanie. Z odpowiednim sprzętem będzie to jednak o wiele łatwiejsze i przede wszystkim bezpieczne.